Komentarze: 8
no wlasnie przebrnelismy nie wiem jakim cudem przez pierwsze dwa dni szkoly a dokldaniej drugiej klasy liceum(nie chce mi sie dalej pisac)....niby to tylko dwa dni a mi sie wydaje jakbym juz chodizla do skzoly z kilka miesiecy i jakby wogole wakacji nie bylo....facet od chmei(ktorego osobiscie lubie) przywital nas milym akcnecikiem kartokwe zapowiedzial i o spr wspomnial....nie wpsomne juz o tym ze nauczyciele nei zapomneili o zadaniach odmowych ktore popsuly mi weekend i wogole wszystko...oczywiscie jedna z nauczycielek nie omeiszkala wpsomneic ze my to juz opkresu ochronnego nei mamy i ze takze mamy sie uczyc od samego poczatku a to znaczy z ejuz jest zapieprz co calkowicie wyrwal mnie ze slodkeigo nicnierobienia i perspektywy wspomnein z wkacjion....no dobra koniec o skzole bo jak o tym mowie rto mi sie nei dobrze robi i wogole...
przed rozpoczeciem roku skzolenego a dokladniej w ppniedzialek odbyl sie wyjazd do Poznania a brala w nim udzial grupa wycieczkowa oprocz jendej z uczestniczek Katarzyny....wyjechalismy tak okolo 7,37 i jka juz zawitalismy do "big city"(nie spotkalismy zadnego studnecika:() to poslzismy pochcodzic po sklepikach ora zproobic sobie pamietne fotki a gdzie to juz tajemnica uczestnikow(daga ta fotka w ****** bedzie fajniutka)hehehe....pozniej mial byc zlot ktory okazal sie kompletnym neiwypalem a pozneij psozlismy do ogrodkow na pysnzy sok z czarnych porzeczek i nie tylko...hehehehhe....no a pozniej do kina na filmik "Zakochany bez pamieci" ktory spdodbal sie tylko mi i M$ce , ktos z uczestnikow okreslil byl to film dla ludzi z wysokim IQ...wiec buahahah Mi$ka mamy sie cyzm chwalic....hehehe..pozniej psozlismy an przepyszna pizze ale jeldismy ja tlyko z Dorcia bo restza poslz ana chinskie neidobrosci(przyanjmniej ja tgeo nei cierpie..)a Tomus z nami psoiedzial.....a pozneim szybciutko do pociagu i juz jestemsy w lesznie/////i the end naszje wypraswy.....
tak wlasciwie to tego co napislalam na poczatku nei pwooinno byc dizisjeszego dnia w moejj notce ale jakos tak sie zlzoylo...dzisiaj chcialam moja notke zadedykowac my the best friend czyli Dorci, ktora wczoraj mialal urodzinki a dziisja imieninki....z tej okazji zycze ci Moaj Droga buahahaha wszystkiego co najlepszego..wymarzonego faceta(heheheh).....duzo radosci i usmiechow(chciaz jak anrazie tego nei brakuje....wszystkiego o czym marzysz.....wyajzdu do Londynu razme ze mna oczywiscie:)....no i....hmmmm pomyslmy czego jescze ano tak zycze ci jeszcze tego wszystkiego czego ci nei pozyczylam a o cyzm myslsiz i wogole wszystkeigo co naj naj naja nja naj naj naj anj bo an to zaslugujesz...../
a na konie cpzodro i buziaki dla wszystkich ktorzy to co puisze cyztaja i nadal sie nei nudza...../:):):):):)
a na koniec tekst moejej ulubionej piosenki szczegolnie ze wzgledu an slowa ale takze ze wzgledu na to ze to jets moj ulubiony zespol- Groovre Coverage "I need you..."
I know there's somethin' in your eyes,
I know there's somethin' in your smile,
makes me feel like loosin'
all my thoughts tonight, Baby.
Everyday I read between the lines,
everynight I'm searching for your signs.
You belong to heaven's gate,
angel of hope...
So many things I failed to do...
One thousand miles I'd run for you,
you're still the only one I ever need, Baby!
Everyday I read between the lines,
everynight I'm searching for your signs.
You belong to heaven's gate,
angel of hope...
I need you,
you're always on my mind.
That's all you left behind,
my love will last eternally....
I need you,
like no one else before.
You're all that I adore,
my love will last eternally....
I need you.....