Archiwum 02 stycznia 2005


sty 02 2005 31.12.2004 r.---------->>>>>KONIEC I POCZĄTEK...
Komentarze: 11

no wlasnie tak jak w tytule notki koniec roku 2004....podsumowujac to nei byl najlepszy rok dla mnie no ale coz zobaczymy co ten przyniesie hehehe...a co do sylwka to byl maksymalny..nie spodziewalam sie ze tak to wszystko wyjdzie...w sumei na poczatku zalozylam sobie ze bedzie inaczej ale jakos tak wyszlo...no wiec  najlepsze byly przygotowania hehehehehehehehehehe....tyle zametu i wogole...a o piatku to juz nei mowie ani chwili wolnego nei mialam..no o 18 Dotka do mnie zawitala....hehehehe i dopieor byly jaja z tymi przygotwaniami...heheheh...kilka razy dekroacyjki trza bylo przywieszac...Dotka nozem mnie dzgala w plecki....mamuska przygotowala zarcie...ale i tak prawie wszystko sie zmarnowalo..heheh... no pozniej kolezanku przyjechaly i bylo gut...winko sie wypilo hehehehehehehhee....nie opowiem jakie akrobacje byly hehehe...no a pozniej sam Kolarz przyszedl...hehehhe nei no ....a pozniej to juz przyszli kolesie ktorzyszcezre mowiac wcale mi nei przypadli do gustu no ale coz...a pozniej sobie poslzi i bylo suuuuuuuper...tyle smiechu.....mielismy z Dotka miec trzeciego lokatora ale jakos mu to wyperswadowalismy ale jak sie pozniej dowiedzialam mamuska nie mialaby nic przeciwko...nie no mozna to androbic hehehehee....imprezkaskoncyzla sie okolo 3 no a pozniej sprzatanie do 5...jezuuuuuuu jakie to meczace hehehehehhe..no ale coz rok 2005 rozpoczety i z tej okazji zycze wszystkimn zrealizowania swoich marzen i planow...dojscia do upragmnionego celu.....szczescie w milosci....zdrowka i wszytskiego co najlepsze...buzki papapa

nancy41 : :