Komentarze: 13
no to pisze nowa notkke...jakos mnie wzielo a moze jest to spowodowane tym ze nie mam nic ciekawszego do roboty..nie nom przeciez kofffaniutkie lekcje czekaja...buahahaha...
dobra skonczylam an tym ze bylismy na przecudownej wycieczce po lesznie...mowie wam sprobujcie tego sami nie ma to jak mieszkac w Lesznie od kilkunastu lat i zwiedzac go codziennie...zajefajnie,.,,,,:///
Czwartek------>>>>nic ciekawego w sumie sie nie dzialo...oprocz tego okropnego wiersza z polaka nie ma to jnak dotrzymywac slowa ...menda spoleczna jescze "Grob Agamemmona" sie uczyc kazala na pamiec...4 strony ..nie no aj proponuje sie nauczyc calej ksiazki bo to nam naprawde sie przyda..nie ma co...nie no ale dzien zaliczam do ogolnie nudnych...BORING..:?//
Piatek-------->>>>hmmmm..niehc no pomysle...a rzeczywiscie dizne rowniez nudny oczywiscie tylko przedpoludnie....na w-fie malo mojej Dotki nei zabilam...nasyzm przecudownym ukladem akrobatycznym...hehhe....a religia to akrktoweczka buaahahahaha...jak zobaczylam ze neikotre osobko sie na nia ucza to myslalam ze sie ze smiechawy posikam..hehehhe...no a popoludnie to juz wogole ...a zapomnialam napisac ze nam sie autobusik pospieszyl i musialysmy isc pieszo(biec)...dodam dla urozmacenia faktow ze mialam korki bo sobie pomyslama ze skoro autobusikiem pojedziemy to moge je zlaozyc..no i ty ciach bieglam w korkach po kamieniach...tak mnie moje beidne nozki bolaly..no ale najlepsze bylo pod koniec..zgubilam kluczyki od domku...abuhuhuhuhuhuhuh....i musialam rowerkiem po skzoel pedzic do mamusi po inne ...ale zem sie zmachala...no a pozniej pposlzismyu sie przejsc z Dotka i Tomkiem na miastio i bylo nawet smiesznie..hehhe...no i dzien sie zakoncyzl...happy ending..:):)
Sobota-------->>>>>hmmm no coz mialo byc tak ze Dotka przyjdzie od fryzjera do mnie ale w koncu wyslzo an to ze poslzismy sie przejsc..i jakos sie tak zlozylo ze poslzismy na lody do Delicji..ale pyszne byly...no i odbylam z Dotka [powazna rozmowe...heheh mam nadzieje ze cos z niej zrozumialas..heheheh.....
no a na koniev mojeje notki zamieszczam kilka fajniuchnych wierszykczkow..ktore cos ze mna maja lub MIALY wpsolneego/...hehehe...aha i pozdro dla wszystkich ktorzy czytaja tego bloga...a buziaki dla tych ktory mnie choc troszke lubiA....:):):):):)
Miłość jest jak woda morska im więcej jej pijesz tym bardziej jesteś spragniony.
Moje serce jest twarde jak materiał skały lecz ty wyryłeś na nim swoje inicjały
Miłość jest piękna jak róży kwiat nigdy cię nie porzuci nawet gdy powiesz "nie" będziesz wiedział, że wróci.
Miłość jest jak tęcza jak barwy łączy serca ja błękit, a ty czerwień ta miłość jest już we mnie tak żyć będziemy sami pomiędzy kolorami a czerwień na błękicie odmieni dawne życie jesteśmy w końcu sami swoimi malarzami.
Tyś wplótł mi we włosy nitkę babiego lata. Tyś na mych rzęsach zostawił kroplę rosy. Tyś w mych oczach utopił lazur morza. Tyś memu sercu pokazał jak miłość odmierza czas. Tyś mej duszy uchylił rąbek tajemnicy nieba. Tyś mnie nauczył, że do szczęścia więcej nic nie trzeba.
Nie zawsze widać smutku odbicie, gdy łzy rzęsiście się leją. Bywa, że w sercu łamie się życie a usta ciągle się śmieją.
Nie oczekuję dziś nikogo. Cześć już nie powiesz mi. Jednak powstrzymać się nie mogę, by nie popatrzeć w stronę drzwi.
Dotykasz leciutko mojej dłoni ja czule spoglądam w twoją twarz i widzę uśmiech piękniejszy piękniejszy niż niebo wśród gwiazd i gdy tak na ciebie patrzę ty znikasz z mych myśli jak cień. Otwieram oczy i płaczę, bo to był tylko sen.
Ty nie możesz wiedzieć ile w mym sercu jest ran gdy codziennie muszę siedzieć wśród tych pustych czterech ścian. Jestem z dala od świata brak mi ciebie przy sobie dni się dłużą jak lata a ja wciąż myślę o tobie.
Kiedy o szarej godzinie wrócą chwile sprzed lat miłość bez żalu przeminie a w sercu zostanie ślad. I gdy tak siedzę o zmroku, same płyną mi łzy, a w sercu zostaje nie pokuj czy wrócą kiedyś te dni?
Kochać i przestać to nie znaczy skończyć zawsze będzie coś, co nas będzie łączyć.
Kiedy tylko słyszę twoje imię moje serce płakać chce- bo zapomnieć nie potrafię, a baz ciebie jest mi źle.
Czemu oczy moje smutne, czemu usta moje drżą? Powiedz czemu łzy okrutne wciąż na rzęsach moich lśnią? Moje oczy ciągle smutne usta ciągle drżą. Jakie siły złe, okrutne łez powodem moich są?
O tobie można tylko milczeć, więc nic nie mówię i tylko oczy mi świecą jak latarki w ciemności szukają konstrukcji twego ciała, ale o tobie można tylko myśleć, więc nic nie widzę i tylko ręce mi drżą jak płatki śniegu. Gdyby mogły się roztopić na twojej twarzy, wcale nie byłoby mi żal umierać, ale za tobą można tylko tęsknić, więc się nie śmieję już od dawna i tylko lubię coraz bardziej czarne sukienki i wahadła.
Ludzie mówią, że nie można żyć bez miłości ja z miłości umieram. Ludzie mówią, że bez miłości nie istniałby świat mój świat przez miłość zawalił się w mgnieniu oka. Ludzie mówią, że miłość jest rajem dla mnie jest środkiem piekła. Ludzie mówią, że miłość jest lekarstwem na wszystko ja potrzebuję lekarstwa na miłość.