Archiwum 28 września 2004


wrz 28 2004 cos mi sie zachcialo...
Komentarze: 4

cos mnie dzisiaj wzielo na to zbey napisac nowa notke...to w sumie u mnie az nie do pomyslenia ze bez zadnych narzekan ze strrony moich widzow tego blogaska udalo mi sie napisac te notke(oczywiscie pomijam tutaj narzekania mojej drugiej mamuni-Dorci...ktora martwi sie o moje lenistwo):):)

heheh...dzisiaj jak wiadomo jest wtorek....moze zaczne od poczatku...na angielskim moglam dodac z Dyrka nowe slowko do slownika autorstwa mojego i Dorci pt."Slynny akcent slynnej A.S" jedno nowe slowko a mianowicie: "niuuuuuaaaanseeeeee"- trudno to sobie wyobrazic jak wyglada to przy wymawianiu przez wyzej wymuieniona nauczycielke...na polskim nie obylo sie bez zadania domowego ktoreg na aktoualna godzine nie zrobilam i nie zrobie bo ja juz po prostu nie mam sily a po za tym nie mam nastroju do tego....Uwazam iz najlepsza dzisijesza lekcja byla GDDW z "dzika dziewa"...nie zamierzam po raz kolejny wysmiewac sie z jej spoisobu dyrygowania klasa przy wieszaniu gazetki co wogole podlega wszlekiej krytyce gdyz nie potrafi ona zapanowac nad cala rzesza klasy IIB ktora z wielka checia chce jej ZAWSZE pomagac...buahahahahahaha(moj smiech w okolicach tego fragmentu jets niewyobrazalny)...pod koniec godziny z Pania.M nakazala ona mi i Dyrce podlac kwiatki na korytarzu....z "wielka checia" to zrobilysmy...a przy okazji umylysmy stol n aktorym one staly oraz napelnilysmy komus kubek dio kawy aby mogl spokojnie zazyc swojego ulubionego napoju....nastepnie wrocilysmy do klasy gdzie zostalysmy obarczone nastepnym bojowym zadaniem ...mialysmy wla cdop butelek wode zeby sobie stala...no to Ewa ktora oczywiscie bardzo zna sie na kwiatkach...nalala do butelki cieplutka wode zeby kwiatki nie zmarzly....chcialysmy isvc na przerwe wiec nalalysmy z deczka za malo do tych butelek i ucieklysmy z klasy nie zauwazone przez Pania.M...wojna jednakze sie zaczela gdy wrocilysmy....okazalo sie ze ma zostac wykonany na mnie wyrok przez sama "dzika dziewe" a mianowicie mialam wlasnie za to ze sie martwilam o biende kwiatki dostac lanie....lecz niestety mialam cos jescze do zdziwenie(aha..dla osob z bardzo niskim IQ prawie wszystko napisalam tutaj z ironia...)...i udalo mi sie uniknac tej straszliwej kary.....

chyba to juz wszytsko co ciekawego sie dzisiaj wydarzylo o ile to bylo dla was wogole ciekawe....a na koniec dla wszytskich ktorzy czytaja moj blog i ktorzy nieraz sobie mysla o tym co w nizej przedstawionym wierszu akurat jest zawarte specjalnie wlasnie dla takich osob dedykuje go

 

Autor: Ewa Borowik

 

"Mysli"

 

Czasem sobie mysle, chce juz byc w niebie,

i nie martwic sie juz o siebie.

Moc nie myslec juz o problemach...

Moc nie rozmyslac o przeszlych wydarzeniach...

By czuc sie kochana...

a nie na samotnoisc skazana!

Wiem, ze tak latwo umrzec sie nie da

Bo to Bog wybiera ludzi do nieba....

Ale kiedy mnie ziemia pochlonie....

to w koncu zgasna moich nieszczesc pochodnie.....

(jakby ktos nie wiedzial jak sie nazywam to ja jestm autorka tego wiersza)

 

a teraz jeszcze jeden wiersz z mojej ubogiej kolekcji:

Autor:Ewa Borowik

 

"Pseudo---przyjaciel"

 

Nikt mnie nie potrafi zrozumiec....

co czuje, co mysle, co robie....

Nikt nie potrafi wedlug mojego planu zyc...

Wszyscy obojetnie kolo siebie przechodza....

Kazdy swoja wlasna odrebna droga....

Ja takze taka mam...

i ciagle nowe klopoty pukaja do mych zycia bram...

Lecz nikt mi pomoc nie potrafi....

bo kazdy swoje problemy tylko trawi...

Gdy Twoj pseudo przyjaciel czegos potrzebuje...

to zawsze od Ciebie chetna pomoc przyjmuje...

A gdy do Ciebie klopoty wtargna

to wteyd on spoglada na Ciebei z pogarda...

Juz wtedy nic nie bedziesz dla niego znaczyl...

Bo brak swoich interesow w tym zobaczyl...

Tak zawsze w zyciu bylo, jest i bedzie...

Wiec szukaj przyajciol tak,,,,

abys nigdy nie byl w bledzie.....

no to chyba na tyle...moze jescze kiedys napisze reszte moich wierszy....nie musze sie one Wam podobac ale mialam taka ochote jes tutaj zmaiesci wiec tak tez zrobilma....aha....wielkie pozdro,,buziaki i podziekowania dla moejm the best frined ktora w zadnym wypadku nie jest pseudo przyjacileem moim tylko prawdziwkiem....i bardzo ci za to Dorka dziekuje...:):):):):):):):):):):):):):)buzaiki fior allllllll:**** 

nancy41 : :