cze 12 2004

stracilam poczucie czasu....


Komentarze: 12

no wlasnie..ostatnio nie wiem ktora js godzina ani ktory jest dzine...nic kompletnie nei wiem....dizwne ale neiestety prawdziwe....

wczoraj musialam zaczac pisac wypracowanie bo po poludniu przyjechalal moja ciocia(o niej i jej corce w poprzedniej notce).....przyjechaly an caly weekend wiec musialam sie sprezyc i cos tam skrobnac...no ale mneijsza o nauke..bo sczzerze to juz mnei przetsala obchodzic...niedlugo zreszta holiday.....heheh i wolnosc....hurrrraaa.......

wczoraj jak juz wczesniej napisalalm po poludniu przyjechala moja ciocia z kuzynka...Monia jak nas(tzn moja mame i mnei) zobaczyla to sie strasznie ucieszyla...ja zreszta tesh...poznije poszlismy na cmentarz, bo dzisiaj jest rocznica smierci mojego taty(to juz 11 lat:(...ah jak ten czas syzbko mija...nie bede sie tutaj rozpisywala o Moni bo zrobillam to w poprzedniej notce..ale jak na nia patrze to normalnei jets mi przykro z powodu ze ona ..tzn ze Bog dal jej takie zycie....moze ja przesadzam o czym pomyslalm sobie wczoraj kieyd ciocia rozmaiwala n ten temat z mama i doszla do wniosku ze jezeli juz mialal miec hcore dziecko to dziekuje Bogu ze "tylko" tak chore...bo sa bardziej chore dzieci jak np takie z porazeniem mozgowym ktoe nie potrafia mowic ,chodzic..jesc...praktycznie nei potrafia nic same robic....znam taka osobe takze..to jest tesh moja kzuynka...jednak z dalszej rodizny..pozdziwiam tak jak napislala w poprzedniej notce Mi$ka rodzicow tychze dzieci, ktorzy nie poddawaja sie i walcza do upadlego o dobro swoich dzieci..i mysle z etak powinno byc z wszystkimi rodzicami niezaleznie od tego jakie ich dzieci sa...

na koniec chcialabym przeprosic moja the best frined ze w ten dlugasny weekend nigdzie nie wyszlysmy...ale moja ciocia i kuzynka przyjezdzajaj raz do roku a po za tym jest rocznica smierci mojego taty...sadze jednak ze mam tak wyrozumiala psiapsiole ze zrozumie mnie.....jestem tego pewna...pozdroooofffka for allll....:):)

nancy41 : :
wertsoft
20 czerwca 2004, 14:29
Dlaczego notki są niechronologicznie poukładane??
AgA
19 czerwca 2004, 20:57
Wiesz ewa...ja cie podziwiam że masz takie podejście do chorych dzieci.Bo napraffde niewiele ludzi ma takie.ja sama w sumie nie wiem czy potrafiłabym się zebrać na to żeby zbliżyć sie do takiego dziecka,nie wiem czy miała bym odwage bo takie dziecko łatffo można zranić.Ale mimo to przeciez to jest człowiek,tyle że wymagający wiecej milosci niz reszta.Pozdrawiam:)pa
19 czerwca 2004, 09:16
napisalam w ksiedze gosci czmeu nie am nowych notek...
Dorcia
16 czerwca 2004, 21:53
Ewa czemu w ogole pozniej nie komentujesz jak my cos piszemy w Twoich komentarzach??? :/ Hej!!!!!Obudz sie! heheheh...Ciekawe kiedy bedzie nowa notka? ;)
wertsoft
15 czerwca 2004, 22:18
Cio tam słychać?? drętwo tu jakoś :PPP
mactrex
13 czerwca 2004, 22:53
Chyba poskutkowało ciągłe wymawianie Ci lenistwa :p!!! Jeszcze kilka tak częstych notek i będziesz lepsza ode mnie! (nie dam się) :D
Śnieżka
12 czerwca 2004, 22:07
Ano.... rzeczywiście....;) masz racje, wzięłaś sie do robotki i masz racje, ze nalezy Ci sie nagroda...;))))) ps: bardzi ładnie notki... takie hmmm nowiutkie...;)))) buziak :)
Mi$ka
12 czerwca 2004, 18:44
eh stracone poczucie czasu...skąd ja to znam... p.s.jestem trzecia:)
Dorcia
12 czerwca 2004, 15:18
hehe, raczej nie...
wertsoft
12 czerwca 2004, 15:02
A ja drugi i nic tego nie zmieni
Dorcia
12 czerwca 2004, 11:51
Wow, sem pierwsza:):):)
Dorcia
12 czerwca 2004, 11:50
O ja, znowu nowa notka....Normalnie mnie zadziwiasz;) I bardzo dobrzE! Masz tak \"wyrozumiala psiapsiole ktora Cie zrozumie ze nigdzie nie poszlysmy\" :PPP heheheh..

Dodaj komentarz