oj ale leniuszek ze mnie....:):)
Komentarze: 5
od wyjazdu do Poznania bardzo duzo sie wyadzrylo...jestem tego pewna ze tutaj w moim internetowym pameitniku nie uda mi sie wszytskiego opuisac...no ale najwazniejsze napisze....a mainowicie....
noremalnie te wakacje to chyab najlepeij ze wszystkich sie zaczely...bylam z Dorcia-my the best friend...na kilka dni w domku nad ejziorkiem...normalnei to az nie da sie opisac jak bylo zajebiscie....po skrocie wymienie ale moge sie zalozyc ze tylko Dorcia bedzie wiedziala o co w tym wszystkim chodzi...a wiec byly wspolne sniadanka zreszta wszy5tskei posilki....akcje z Batmane(chyba najlepsze w tym wszytskim).....poznalysmy Brudow...tj.Daniela(Walus,Cassanova:),,,Brud(Zbyniu,Peryla)...Przemek(Pan Ratownik,Obrazalski)...ucieczka przed Padalcem(a fuuuuj)...nasze ukochane paletki...hehe..moczenie nozek...no i niezbyt przyjemna sprawa to to ze mi wpadal komorka do wody...hehe musialam sie prawie cala zamocyz...ale dzieki opanowaniu Dotki i moeje akrobacji udalo sie ja uratowac...a Brudy mi ja czesciowow naprawily....hehe..no ale to juz w sumie niewazne bo juz zmeinilam numer i mam inny telefonik...a tameten przezywa chyba sowj szok wodowy(buahahaha)....wypad do Debca byl pio prostu swietny....
kilka dni pio tym wyjezdzie pojehcalis y tam znowu lecz juz nie do tgeo samego domku tylko do domku Ani...bylo bardzo fajnei pomijajac spartanskie warunki...(wiesz o cyzm mowie Dorka???:)przekonalam sie a moze lepeij upewnilam sie ze ludzie zakochani to istni wraiaci...wymyslalaj n9estworzone rzeczy dotyczace osoby kochanej tylko po to zbey jej nie kochac..dla mnei to jets starsznie bvez sensu i tego ani troszke nie rozumiem...i mysle ze nie jetsem sama....w czasie tego pobytu zjaralam sie tak ze spac nawte nei moglam..tak mnie moje plecuchy bolaly ze....:(:(:(ale juz wszytsko wraca do normy....
mysle tzn chcialabym zeby reszta wakacji tesh byla tak udana jak jej poczatek bo naprawde pomyslce o tmy czy nei wrato wziac p[rzyajciela pod pache i raxmne ywjechac na kilka dni...naprawde polecam ...mozna sie o wiele klepiej poznac i upewnic sie czy ten Ktos jest nas wrat...jezeli chodizmo to to ja juz od poczatlku wiedzialam i nei msuoalam sie upewniac...po prostu te dwa pobyty to wsyztsko potwierdzily...ciesze sie ze mam taka przytjacioklke..thx Dorciu(pani Ratajczak-----Macieju to nie o Ciebie chodzi:):):)...pozdroffffffki for allll i wielkie booooooooziaki.....
P.S Zapomnialabym napisac ze mam zamiar powtorzyc 6en wypad z Dorka ale w sieprniu i do Bochaja....Mama nadzijere ze sie uda...:):)Trzymajcie kciuciole!!!!:P:Ppapapap
Dodaj komentarz