dodatek do poprzedniej notki...;(--->GOŁAŚ[*], nancy41

ello everyone..pisze kolejny dzien z rzedu ale tylko dlatego ze zapomnialam o czyms waznym wczoraj dodac i napisac i wpsomniec..a mianowicie wczoraj dnia 16.09.2005r śmiercią tragiczną zginął najlepszy wg mnie i nafajniejszy;( siatkarz Polskiej Reprezentacji -Arkadiusz Gołaś...myślałam że nie wiem co wczoraj ze sobą zrobię jak o tym usłyszałam..zawsze lubiałam oglądać siatkę a szczególnie jak on gra a teraz sama pustka...ale kurwa zastanawia mnie to dlaczego kurwa on taki młody dobrze zapowiadający się zawodnik który miał przed sobą całe życie..niedawno do jego życia wstapiła kolejna iskierka radości-ożenił się io był szczęśliwy a już teraz GO nie ma...jedno co teraz tlyko nasuwa mi sie na myśl to to ze życie jest choelrnie niesprawiedliwe...zastanawiam się ile jeszcze?ile jescze bólu i cierpień??

najlepszy siatkarz..będzie nam Ciebie brakowało..

tyle pozostało z samochodu po zderzeniu z barierką;(

Bardzo mnie zawsze boli, gdy umiera utalentowany człowiek, świat bowiem bardziej ludzi takich potrzebuje niż niebo.

Choć zamknięte masz powieki w naszych sercach zawsze będziesz żył na wieki.;(

P.S.na koniec zapomniałam podziękować Misi za to wielkie poświęcenie:)dziękuję Ci że mnie odprowadziłaś-przepraszam ale nie jestem w stanie napisać nic więcej...pozdrawiam wszystkich///

Ewa

18 września 2005, 19:39

Tomek sadze ze gdybys przeszedl to co ja (smierc bliskiej ci na prawde osoby-taty) nie znajac go..nie majac wogole z nim stycznosci...cierpiac z braku drugiego rodzica inaczej traktowalbys smierc osob..ja nadal nie moge sie z tym pgoodzic..ze smiercia taty...papieza..i Gołasia..mmoze dalam zle zestaiwenie osob ale akurat one wywarly na mnie dosc sporoe uczucia:( a to ze nie mowi sie teraz o smierci papieza to nie zanczy zer tego juz luzie nie przezywaja...nadal w serrcu jest ta pustka:(..

wertsoft

18 września 2005, 17:57

A jeszce jedno, tak bylo chociazby z papiezem Janem Pawlem II kazdy lamentowal, plakal a ja nie i co teraz jest? juz nikt tak go nie wspomina jak wtedy.

18 września 2005, 17:56

hmm ja jakos nauczylem sie nei przejmowac smierciom innych ludzi. Jestem jakis chlodny :/ Nie wiem czy to dobrze czy zle ale jakos nadal zyje i staram sie nei rozpamietywac rzeczy ktore juz powoli przechodza do historii.

Dorciaa

18 września 2005, 13:51

Smutne to, ze tacy mlodzi ludzie umieraja gdy moglo na nich jeszcze tyle czekac:( Na miejscu zony tego siatkarza tez wolalabym zginac...Tak mi sie wydaje przynajmniej...No nie wiem.Ale takie jest zycie- jedni umieraja, inni sie rodza i trzeba chociaz sprobowac sie z tym pogodzic:/ Pozdrowki siostro:*

Ewa:)

17 września 2005, 19:20

wiem ze taka jest kolej rzeczy ale po prostu coraz bardziej dobijaja mnie te kolejne smierci...niesprawiedliwe:(..ja rozumiem ze tak sie dzieje i wogole ale zeby tacy mlodzi utalentowani ludzie przed ktorymi zycie stalo otworem...wspolczuje jego zonie, ktora jechala z nim tym samochodem ale przezyla...gdybym byla na jej miejscu mysle ze wolalabym zginac ze swoim swiezo poslubionym mezem..to jest starszne:(:(:(pozdro dla wszystkich:)..
P.S.ja chyba juz na prawde przestane pisac notki bo malo kto je komentuje a tym ktorzy nadal pozostali tym notkom wierni dzieki wielkie:)

Mi$ka

17 września 2005, 15:03

Każdego dnia umierają ludzie, i każdy z nich jest dla kogoś całym światem. Ale tak musi być, taka jest kolej rzeczy.

nancy41

Strona główna

dodatek do poprzedniej notki...;(--->GOŁAŚ[*]...

Dodaj komentarz