Archiwum marzec 2004


mar 31 2004 no i nastepny dzien bez psiapsiólki...:(:(...
Komentarze: 3

no wlasnie..kolejny znowu...co to za udreka samemu sie wlec do skzoly..tzn sorki z Madzia..no ale przyzwyczajenie robi swoje..dzisiejszy dzien byl taki se(ale wiesnaickie slownictwo sie szerzy:):)dzisiaj rano jak zwykle naturalny budzik czyli moja koffffany piesek....jak mi sie dzisiaj nic nie chcialo...normalnie musialam sama sie wlec an przystanek i samiutka jechac ale jakso przezylam:):)na poczatku byla religia ze skrzecaca baba a Ewa musiala hehe przepisywac zdania z anglika..natsepnie wok znow zadania PO coz za nudy..dalej byl angielski jak zywkle nic sie jeje nei chcialo:P:Pi znow nie dostalam mojeog spr ktory pisalam chyab z miesiac temu:P:)pozniej byal chemia i dowiedzielismy sie ze cytuje"ja jescze nie umieram"(nauczyciel chemi tak podsumowal to ze sie w krzelso walnal)heheh..pozniej z Monia poszlysmy suzkac Borowiaka i Pana Stefana heheheh..no ale Pan Stefan zaginal a Borowiak sie zgodizl zeby jutro isc na trapez an dohc lekcjach....:P:)no i pozniej ostatnia lekcja i biola...to dopiero nudy...zapewne jak to czytacie to sobie pomyslicie co to za nudna osoba to pisala..moze i jestem nawte nudna zreszta nie wiem..ale wiem ejdno zlekcewazyliscie moja ankiete w poprzedniej notce ktora dotyczyla tego kto sie zgdaza z Parowczakiem...smutno mi ze nikt tego nie wzial pod uwage...:(:(

no ale coz ...life is life life is brutal(skad aj to znam???):P:)na koniec pozdrawiam wszystkich i przesylam gorace buziaki...:P:)UWAGA JUTRO PRIMA APRILIS!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:):p:):p:):***************

nancy41 : :
mar 29 2004 no w koncu pierwszy dzien bez Dorki...
Komentarze: 6

no wlasnie..dzisiaj mi Dorcia napisala rano ze jest chora..biedulka..no ale w koncu pierwszy dzien bez niej(oczywiscie traktowac to w przenosni)...ja wcale sie nei ciesze ze jej nie bylo..bo bylo tak jakos dziwnie i tyle..jescze ten Parowczak...bardzo ciekawych rzeczy sie dowiedzialam ze sie podaje jako ja....uwazam, iz to jest strasznie chamskie zachowanie...w koncu to wlasnie moje imie i nazwisko a nie jego...i jescze potrafil mi prosto w oczy w budzie powiedziec ze to nie on....no ale oczywiscie na gg sie przynal...no jak to PAN PAROWCZAK w szkole gowno ma do powiedzenia a na gg sie rozkreca....no ale nic trzeba zrozumiec jak ktos niesety choruje i ma syndrom Parowczaka...dobrze ze jescze kilka osob pozostalo nie zarazonych...:):):P:)a jesczez co do tego do Pan PArowczak ladny ma opis:"E.B to pustak jakich malo".W tym momencie oglaszam na moim blogu sonde pt.:"Kto sie zgadza z Parowczakiem?"....macie pole do popisu...:):)

a tak po za tym to uceiszyla mnie dzisiaj pewna decyzja(zainteresowana osoba wie o co chodzi:):)no zobaczymy jak sie to wszystko dalej potoczy..a jak an razie to do zobaczyska ludziska>....:):P:):):P:)jak zawsze pozdroffffkkka i buziaki...:**********

nancy41 : :
mar 27 2004 super wierszyki...
Komentarze: 4

nic ciekawego u mnie sie nie dzieje i nie wiem juz co mam pisac na moim blogusiu...naprawde sama monotonia..tylko szkola...no moze wczorakj cos sie zdarzylo ale wolalabym zeby wlasnie to sie jednak nie wydarzylo...wyniklo pewne nieporozumienie ktore wywolalo u mnie niemile emocje..takie ktore ostatnio byl;y z dwa miesiace temu(zainteresowana osoba wie o co chodzi)...dzisiaj zamieszczam wierzyki...sa to wiersze ktroe byc moze odznaczaja co kiedys czulam...byc moze odznaczaja co teraz czuje i byc moze odznaczaja co bede kiedys czula....nieraz warto takie wiersze przeczytac i wyciagfnac z nich pewne wnioski....ja juz to zrobilam...narqs allllll ...:(

 

"HIPNOZA"

Szukalam Cie,ale nie znalazlam.

Pragnelam Cie,ale nie zdobylam.

Myslami ciagle wedrowalam,

zadawalam pytanie:gdzie jestes?

Oszukiwalam, nie wiedzialam,

co sie ze mna dzieje.

Twoje imie utkwilo mi na zawsze w pamieci.

Oddalam swa dusze, lek, cierpienie,

oddalam mysli,oddalam siebie.

Co sie ze mna dzieje?

 

"XXX"

W mych snach odlatujesz daleko,

zostawiasz mnie codziennosci

z bolesna pustką w dloni.

Slyszę twój glos,

widzę twoje oczy.

Daremnie szukam twych ust

w ciemnościach nocy.

Powiedz, prosze:co sie z nami 

stanie,

kiedy się ogień naszych uczuć

wypali?

Czy sprawisz, że poczuję się

bezpieczna i szczęśliwa

-jedyna na świecie?

 

"YYY"

Czekamy w życiu na milość

lecz później w dziwne wpedza nas stany

czasem jej wielkość rozdziera serca

więc po co na nią czekamy?

A zrezygnować zawsze możemy

i odejść jakby jej nie bylo

i wróci do ciebie nastepnego dnia

i powie slodko:TO JA TWOJA MILOSC

mozesz tak bic sie z wlasnymi myslami

popychac dniem nastepny dzien

a ona zawsze twoimi sladami

bedzie za toba jak twoj wielki cien

wiec nie wiem jak ty bo ja zostaje

bede z nia zasypiac i budzic sie co rano

bo mimo wszystko, choc czasem jest zle

dobrze czuc milosc i byc kochana...

 

"Nie widzialam, ale poznalam Ciebie"

Przez glupi traf to chyba przeznaczenie

Twe slowa starczyly bym cos poczula

Cos wyjatkowego, nadzwyczajnego

Lecz to jesczez nie czas bym Cie kochala

Dzieli nas cos niewiele znaczacego

Tak niewiele, ale jednak sie liczy

A serce gluche jak zaklete milczy

Tego co czuje boi sie wyrazic

I zar w sercu probuje ugasic

Lecz uczucia nie pokona w sobie

Dobrze o tym wiedzac podda sie Tobie!

 

"Ty-marzeniem"

Jestes mym plomykiem,

podtrzymujesz mnie przy zyciu.

Wiem, nie bedziesz nigdy moj,

lecz marzenia i nadzieja

pozwalaja mi sie cieszyc

i zapomniec o tesknocie,

samotnosci, jaka w malym

sercu mym przechowuje

w dzien i w nocy.

 

"***"

nie mozesz mnie kochac

to jest niemozliwe

chociaz codziennie

szepczesz o uczuciu

ktore zrodzilo sie

w twojej duszy

a ja nie moge

uwierzyc tobie

odwracam tylko glowe

od wiekow sama

z rozdartym sercem

teskniaca za kims

wbita w zimny kat

przestalam wierzyc

w milosc prawdziwa

 

"mmm"

Mowi sie, ze potrzeba tylko jednej minuty, zeby kogos zauwazyc, jednej godziny, zeby kogos ocenic i jednego dnia zeby polubic.Ale calego zycia, by go pozniej zapomniec.....

 

"zycie"

Niewiele od zycia oczekuje

W sumie to bardoz lekko je traktuje.

Chcialabym po prostu ze wzajemnoscia sie zakochac

Aby ten ktos mogl tak bardzo jak ja go pokochac.

A tu taka lipa,taka sciema,

Przez to moj swiat na czarno sie zmienia.

I jak tu sie wyrwac z tej szarosci,

W ktorej tkwie az po same kosci....

 

"smutek"

smutno mi jest

pusto mi jest.

ostatnio Ciebie przy mnie nie ma,

a to caly swiat na czarno zmienia.

jestes dla mnei promykiem slonca

ale ja chyba nie doceniam tego do konca..

 

"Prwadziwa milos poznaje sie

nie po jej sile,

lecz po czasie jej trwania."

 

"Kobieta jest kwiatem,

ktory tylko w cieniu mezczyzny

moze rosnac i pachniec."

 

"Ilez mezczyzn nie umie inaczej

poruszyc serca kobiety,

jak tylko je raniac."

 

"Slowami piesci sie kobiete

stokroc czulej niz gestem."

 

"** ** **"

Latwo skrzywdzic jest!

Stluc wazon zaufania.

Lecz potem trudniej pozbierac

I polaczyc kawalki rozniegane.

Jest to mozliwe.

Lecz i tak po zlozeniu

Pozostana pekniecia i rysy.

Jak blizny na duszy

Przy rozstanaich i powrotach.

 

no i to na tyle...musze przyznac ze kilka z tych wierszy obrazuja doklandie co czuje....papapatki for allll...

nancy41 : :
mar 23 2004 oj cos dlugo sie nie pisalo....
Komentarze: 12

no nawet bardzo dlugo sie nie pisalo ale tak jakos mialam nienajlepsze humorki i nie chcialo mi sie...ale juz powrocilam na ziemie zeby zwalczac Parowczaka:):):)nawet nie pamietam od kiedy nie pisalam heheh..no coz duzo sie dzialo..a najsmutniejsze jest to ze skonczyla sie LABA(te wspaniale 5 dni wolnego:)..no i udalo mi sie pojsc w sobote do relka(po dlugich namowach mojej strasznie sie opierajacej mamuski)oczywiscie z Dorcia...( no moze to byl Mirek)..no a w poniedzialek jak to zwykly dzien w szkole nic ciekawego chyba tylko to ze juz z Dorota ustalilysmy plany na wakacje...no a dzisiaj nie szlam do skzoly bo sie strasznie zle czulam....(bez komentarza)..co by tu jescze napisac..ahaaaaaaaaa...w ostatniej notce ktos sie podszyl pod MACTREXA(wlasciciel tak uwaza)...moze ja tez..no chyba ja tez...jestem ciekawa kto ma takie "dziwne" poczucie humoru..no ale coz takie jest zycie...."brod smrod i......"(zakonczcie sobie sami)...moze cos jescze dzisiaj napisze lub wstawie jakis link)papapaptki i pozdroffffka for alllll....:P:)

 

P.S. Czy ktos z Was ogladal dwa nowe linki ktore dodalam o koniach i swistakach(poprawia humor):P:):):P

nancy41 : :
mar 18 2004 i niedlugo znowu relaks:):):):)
Komentarze: 13

ajajajaj to bedzie raj...znow relaks...coz za wspaniala perspektywa.:):)na koncercie 18L bylo zajebiscie z pewnymi wyjatkami o ktorych wole nie wspominac:(:(...normalnie nie moge sie doczekac sobotki:):)mam nadziekje ze bedzie rownie fajnie...

dzisiaj bylo bardzo fajnie,poniewaz sobie pospalam a pozniej co mnie zdziwilo(bo myslalam ze Miska nie zna mojego adresu)zawitala do mnei kofana Miska....bardzo duzo rzeczy sie dowiedziala o wczorajszym relku a szczegolnie o wyczynach Dorci:):):P:P...no a pozniej zanlazlysmy an necie calkiem fajne tesciki hihihi i dwie fajne stronki z czyms co na pewno poprawi humorek(zamieszczam je na mojej stronce:))..robilysmy sobie tescik np."Jaki facet najlepiej do nas pasuje?" no i mi wyszlo ze Josh:P:P:Pnie powiem ze bym nie byla zadowolona....no a Misce wyszedl jakis tam hobbit ktory jej sie zreszta niezbyt:P:P podobal....no a okolo 13 wybralysmy sie po Dorcie i na miastko....o boze co tam byly za nudyyyyy...no ale pozniej postanowilam ze Dorota przyjdzie do mnei i tak tez sie stalo...i wtedy zaczela sie hmmm..nie wiem jak to nazwac..ale ja i Dorka probowalysmy namowic moja mame zeby puscial mnei w sobote do relaksu..nie wiem jakikj cudem ale sie udalo.hurrrrrrrrrrrraaaaaaaaaaa..super ..na pewno bedzie fajnie:P:):):P:P):):)

a na koniec chcialabym zadac Wam pytanie...kto z Was potrafi okreslic jakiekolwiek moje cechy(nie wiem dlaczego akurat to mi przyszlo na mysl:):)pozdrofka for alllll a w szczegolnosci.....to juz Wy wiecie o kim mowa:P:P:):):)P):P)

nancy41 : :